Dracula w wykonaniu Leslie Nielsena jest ujmującym, pełnym wdzięku i
osobistego uroku wampirem o arystokratycznych manierach, który w trumnie
trafia do Londynu, gdzie przeżywa miłosne perypetie i mnóstwo zabawnych
przygód. Opowieść zaczyna się jednak w Transylwanii w 1893 r. Młody
prawnik z Oxfordu, Renfield (Peter MacNicol), specjalizujący się w
handlu nieruchomościami, przyjeżdża tu w interesach. Do wioski podwozi
go bryczką miejscowy woźnica, ale po zapadnięciu zmroku odmawia dalszej
jazdy. Drogę wiodącą do położonego na górze zamczyska Renfield musi
pokonać pieszo. Pierwsze spotkanie z dziwacznym gospodarzem
usprawiedliwia przerażenie okolicznych mieszkańców, którzy nawet nie
chcieli wymawiać imienia księcia Draculi. Po burzliwej nocy, podczas
której nawiedzają gościa piękne dziewice, nadchodzi poranek. Dracula
hipnotyzuje Renfielda, czyniąc go swoim sługą, i wraz z nim pospiesznie
opuszcza Transylwanię. Ukryty w trumnie przypływa statkiem do Anglii.
Dracula rzuca się w wir życia londyńskich wyższych sfer. Zaprzyjaźnia
się z najbliższym sąsiadem, doktorem Sewardem (Harvey Korman),
dyrektorem zakładu psychiatrycznego, gdzie pozostaje opętany Renfield. W
operze doktor przedstawia hrabiego Draculę córce Minie (Amy Yasbeck) i
jej narzeczonemu, Jonathanowi Harkerowi (Steven Weber), oraz swojej
podopiecznej, Lucy (Lysette Anthony). Pożądanie Draculi wzbudzają
obydwie śliczne panny. Niespodziewanie zdobywa serce Lucy, która wskutek
ukąszenia wampira podupada na zdrowiu. Na pomoc zostaje wezwany łowca
wampirów, profesor Van Helsing (w tej roli sam Mel Brooks).